ATW Beauty Lab / Organic Life - Serum nr 2 Botaniczne Nawilżanie

ATW Beauty Lab / Organic Life - Serum nr 2 Botaniczne Nawilżanie



Od producenta:
Skoncentrowane serum botaniczne kompleksowo i głęboko nawilżające skórę twarzy. Przywraca równowagę hydrolipidową naskórka oraz stymuluje biosyntezę kwasu hialuronowego w głębszych warstwach skóry. Serum poprawia nawilżenie od pierwszego użycia.

Działanie składników botanicznych i witamin:
  • kompleksowo nawilżają wszystkie warstwy skóry
  • stymulują biosyntezę kwasu hialuronowego w głębszych warstwach skóry
  • odbudowują struktury lipidowe naskórka, które są niezbędne do prawidłowego nawilżenia
  • łagodzą podrażniania charakterystyczne dla skóry suchej i atopowej
  • wygładzają i rozjaśniają cerę
Wyciągi organiczne: Jeżówka purpurowa, Traganek bloniasty, Chmiel, Rabarbar, Aloes, Lukrecja, Kłącze perzu, Nagietek lekarski, Prawoślaz, Chrzątsnica kędzierzawa, Przetacznik
Naturalne tłuszcze: Olej makadamia, Olej z pestek winogron, Olej z pestek moreli, Oliwa z oliwek
Składniki aktywne: Witamina B3 (Niacinamide), Witamina B5 (Panthenol), Mocznik (Urea) - składnik NMF

Produkt nie testowany na zwierzętach, odpowiedni dla wegetarian i wegan.

Sposób użycia: Po dokładnym oczyszczeniu i tonizacji skóry twarzy, nałożyć niewielką ilość kremu i dokładnie rozprowadzić opuszkami palców delikatnie wklepując preparat w skórę.

Moja opinia:
Po wielu latach poszukiwań znalazłam krem idealny!

Moją skórę nie jest łatwo dopieścić - większość kremów, które do tej pory stosowałam niby korzystnie działało na skórę ale czułam, że nie nawilżają jej w optymalny sposób. Czułam to nawilżające działanie tylko na poziomie naskórka a w głębszych warstwach skóra dalej wołała pić. Tylko jeden krem nawilżał (a właściwie nawadniał) ją w widoczny sposób - był to krem do cery odwodnionej Cera + Solutions. Długo szukałam podobnego działania ale wśród kosmetyków naturalnych i w końcu znalazłam je w serum botanicznym Organic Life.

Krem zamknięto w skromnym plastikowym opakowaniu z dodatkowym zabezpieczeniem w postaci dekielka, które ma na celu ochronę kosmetyku przed wnikaniem do niego powietrza oraz ewentualnych zabrudzeń. 



Po otwarciu słoiczka do naszych nozdrzy dolatuje delikatna i absolutnie obezwładniająca zmysły kompozycja zapachowa, która przywodzi mi na myśl kosmetyk luksusowy. Zapach jest wprost bajeczny - wywołuje rozmarzenie i bardzo pozytywny nastrój, zdecydowanie uprzyjemnia aplikację kremu. Mogłabym mieć takie perfumy!

Opakowanie może i jest skromne ale skrywa genialną zawartość. Po odkręceniu wieczka i zdjęciu dekielka ochronnego ukazuje się nam krem o lekkiej kremowo-żelowej konsystencji i delikatnym beżowym kolorze. Nałożony na skórę wchłania się niemal natychmiast, aż czuć jak skóra zachłannie spija go z powierzchni twarzy i transportuje w głębsze warstwy. Jednocześnie odczuwalne jest wyraźne dogłębne nawodnienie skóry, tak jakby została ona nagle zroszona przez ciepły letni deszcz. Niesamowite wrażenie!

W kilka chwil po aplikacji widać jak skóra się odpręża i uspokaja, znikają zaczerwienienia, koloryt zostaje wyrównany. Efekt nawilżenia utrzymuje się przez cały dzień (mam cerę mieszaną, ostatnio w kierunku suchej). Skóra nie domaga się dodatkowej porcji kosmetyku, nawet po kilku godzinach nie występuje uczucie ściągnięcia i związany z tym dyskomfort. Twarz pozostaje miękka, gładka, odpowiednio nawodniona.

Krem nie pozostawia na skórze wyczuwalnego filmu ochronnego. Stanowi doskonałą bazę pod makijaż, współpracuje z każdą formułą kosmetyków kolorowych (podkład w płynie, w sztyfcie, w wersji sypkiej), nie powoduje, że makijaż szybciej spływa z twarzy.


Warto wspomnieć, że Serum botaniczne nr 2 nie ma działania komedogennego, nie przyczynia się do powstawania jakichkolwiek wykwitów skórnych.

Na efekty działania kremu nie trzeba długo czekać - już po kilku dniach cera nabiera promiennego blasku, wygląda młodzieńczo i zdrowo. Wszystko to zasługa cennych olejów i wyciągów roślinnych zawartych w kremie, które kompleksowo nawilżają wszystkie warstwy skóry i stymulują procesy niezbędne do jej prawidłowego funkcjonowania.

Kocham kosmetyki Organic Life, to obecnie moja ulubiona firma kosmetyczna, której produkty wypierają powoli inne marki z mojej łazienki. Jeśli jeszcze jej nie znacie, koniecznie musicie to zmienić!



Opakowanie: plastikowy słoiczek 50g/1,76 oz.

Cena: 46,50zł (dla klubowiczów taniej)

Skład: Aqua, Cetearyl olivate, Sorbitan olivate, Echinacea purpurea extract, Astragalus membranaceus root extract, Humulus lupulus cone extract, Rheum officinale stem extract, Aloe barbadensis leaf extract, Glicyrrhiza glabra root extract, Agropyron repens root extract, Cetearyl alcohol, Calendula officinalis flower extract, Althaea officinalis root extract, Veronica officinalis extract, Macadamia ternifolia seed oil, Vitis vinifera seed oil, Prunus armeniaca kernel oil, Olea europeae fruit oil, Niacinamide, Panthenol, Urea, Phenethyl alcohol, Sodium Carrageenan, Sea Salt, Benzyl alcohol, Hydroxyethyl acrylate / sodium acryloyldimethyl taurate copolymer, Ethylhexylglycerin, Parfum, Citric acid, Sodium hydroxide.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2018 Kobiece Fanaberie , Blogger